
W mediach dużo mówi się o trosce o finanse podczas wakacji. Zdaniem wielu źródeł, w przypadku wypoczynku zagranicznego kartę powinniśmy zostawić z domu, natomiast wszelkich transakcji dokonywać gotówką. Jest to podejście niewłaściwe z przynajmniej paru powodów.
Już pisaliśmy o możliwościach urlopowiczów w kwestii posługiwania się finansami poza granicami Polski. Wiele zależy od preferencji, ale – tak jak w życiu – nie należy popadać w skrajności. Jeśli zdecydujemy się tylko na gotówkę, co w przypadku kradzieży lub po prostu awarii w hotelu, wskutek której zamoczono wszystkie nasze euro? Jeśli wyłącznie na kartę – co w przypadku jej kradzieży (pieniądze są bezpieczniejsze, ale cały czas zostajemy bez środków) lub braku prądu?
Media chcą, by kartę zostawić w domu i rzeczywiście – polska karta płatnicza używana poza naszym krajem stwarza niebezpieczeństwo podwójnego przewalutowania oraz wielu ukrytych opłat i prowizji, o których na co dzień nawet nie myślimy. Można jednak wyrobić sobie kartę walutową (niektóre banki wydają takie nawet do kont złotówkowych). Wówczas zyskujemy nie tylko atrakcyjniejszy kurs wymiany niż w kantorze (jeśli zależy nam na najkorzystniejszych cenach walut, możemy zaopatrzyć się w kartę w kantorze internetowym), ale i niskie lub zupełny brak opłat za płacenie kartą, wypłaty z bankomatów, etc.
Karta walutowa to również użyteczne narzędzie podczas zakupów online w zagranicznych e-sklepach. Może się zatem okazać przydatna częściej niż tylko przy okazji zagranicznych wojaży. Być może media przestrzegające przed używaniem karty płatniczej nie odrobiły pracy domowej. Właściwie dobrana oferta karty walutowej może być bardzo przydatna również w Polsce.