Politycy, Niemcy i Polacy o euro

kursy walut w kantorach

Kwestia euro w Polsce przeżywa swoją drugą medialną młodość. Katalizatorem reakcji są wydarzenia na Ukrainie, którymi od miesięcy żyje cały świat. Część wschodnioeuropejskich państw uważa, że unia walutowa, w rozumieniu stania się częścią gospodarki UE, będzie stanowić gwarancję ochrony przed ewentualnymi zapędami Rosji. Podobne pobudki mają kierować niektórymi politykami przekonującymi, że im szybciej Polska przyjmie euro, tym lepiej.

Mimo zachęcających słów prezydenta Komorowskiego i części środowisk politycznych, rząd oraz prezes Narodowego Banku Polskiego zdają się mieć sceptyczne zdanie co do ponaglania tego procesu. Polska gotowość do wejścia do unii walutowej Polska ma osiągnąć już za mniej niż dwadzieścia miesięcy. Osiągnięcie teoretycznej możliwości a przejście do czynów nie zawsze powinny iść jednak w parze i chyba tak jest też w tym przypadku.

Co ciekawe, głosy o korzyściach z pozostania przy rodzimej walucie dobiegają również spoza granic Polski. Niemiecki biznesowy dziennik „Handelsblatt” przekonuje, że autonomia walutowa jest korzystna zarówno dla kraju pozostającego poza strefą waluty UE, jak i jego partnerów w interesach. Wymiana walut z państwowych na euro może zagrozić gospodarkom podobnych krajów, gdyż stracą one szanse na ingerowaniem w kurs walutowy w zależności od produktywności. W tym sensie brak przynależności do strefy euro jest zaletą, nie wadą.

Podnoszący głosy podobne do tych „Handelsblatta” zapominają jednak, że każdy kraj Wspólnoty prędzej czy później zobowiązany jest do przyjęcia euro. Chyba że rację będą mieć analitycy przewidujący koniec eurolandu. Na to się jednak nie zanosi, gdyż Europejski Bank Centralny ogłasza dołożenie wszelkich starań do „ocalenia” wspólnej waluty.

Tymczasem po kilku badaniach wskazujących na równoważące się głosy eurosceptyków i euroentuzjastów, w najnowszej ankiecie GfK Polonia aż 74 procent Polaków wskazało, że nie chce przyjęcia euro w najbliższym czasie. W sytuacji, w której zarówno rząd, jak i NBP głoszą wstrzemięźliwość w tym temacie, okazuje się , że głos obywateli będzie tożsamy z głosem władz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *