
W maju odbyła się gala wręczenia nagród w ramach konkursu zorganizowanego w ramach Konferencji Dyrektorów Mennic w Meksyku. Konferencja odbyła się już po raz 28, a Mennica Polska zdobyła dwie z ośmiu nagród głównych.
Obie kategorie, w których nagrodzona została Mennica Polska, polegały na zaawansowaniu technologicznym w wykonaniu monet. Pierwszą kategorią była „najbardziej zaawansowana technologicznie srebrna moneta o masie nieprzekraczającej 5 uncji”. Został nią wybrany srebrny dwudziestorublowy egzemplarz z serii Kalendarz chiński. Monetą ochrzczoną „Rokiem konia” można płacić na Białorusi, wykonano ją ze srebra próby 925 i ukazał się w nakładzie 8000 sztuk. Waży dokładnie 33.63 grama, spełnia zatem wymóg zawarty w nazwie kategorii (5 uncji to około 142 gramów). Projekt monety wykonała Svetlana Zaskevich.
Drugą nagrodę Mennica zdobyła w kategorii „najbardziej zaawansowana technologicznie moneta o masie dowolnej”. Wybrano ważącą nieco ponad 170 gramów (czyli 6 uncji) Fortunę Redux – monetę o nominale 50 dolarów nowozelandzkich wyemitowaną w lutym ubiegłego roku wykonaną ze srebra próby 999. Projekt nagrodzonej monety jest autorstwa Urszuli Walerzak.
Monety okolicznościowe raczej nie przydadzą nam się w sklepie ani kantorze – ich wartość w sklepie Mennicy Polskiej dyktuje zupełnie inny kurs wymiany niż te znane z giełdy. 20 rubli białoruskich wg kursu ze strony Narodowego Banku Polskiego jest warte… 0.6 grosza! Dolar nowozelandzki ma się nieco lepiej: jego kurs wynosi w tym momencie 2.63, zatem za ich 50 zapłacimy 131.5 złotego. Nic to jednak, rzecz jasna, przy cenie monety okolicznościowej Fortuna Redux, która kosztuje 1950 złotych.