Stare – nowe banknoty

ceny walut na rynku

Sporo zamieszania wywołała informacja od Narodowego Banku Polskiego, że ten “zaprezentuje nowe wzory” banknotów. Podniosło to spekulacje o możliwym zmianie wizerunku rodzimych pieniędzy. Okazuje się jednak, że NBP zmieniło jedynie zabezpieczenia, wzornictwo natomiast pozostało takie samo.

Najprawdopodobniej zamieszaniem ze zmianami graficzne w polskich banknotach w roli głównej można winić media. Nagłówki typu “Do obiegu wejdą nowe banknoty” i im podobne podniosły dyskusję na temat banknotu o nominale 500 złotych. Po wyjaśnieniu, co kryje się za zmianami w polskim pieniądzu, NBP cały czas musi się tłumaczyć z planowanego lub niewprowadzenia nowego nominału.

Przede wszystkim trudno wyobrazić sobie funkcjonowanie takiego banknotu na rynku. Już dwustuzłotowe banknoty są rzadkością i stanowią według informacji Narodowego Banku Polskiego jedynie 10 procent wszystkich nominałów. Natomiast nominał o wartości połowy tysiąca oznaczałby, że najniższe wypłaty mogłyby być wypłacane w dwóch lub trzech banknotach.

Wprowadzenie banknotu pięćsetzłotowego nie byłoby zupełną nowością dla naszej waluty. Gdy dziewiętnaście lat temu przygotowywano się do denominacji, powstał projekt banknotu z królową Jadwigą. Wtedy jednak uznano, że w Polsce nie ma zapotrzebowania na tak duże nominały. Jednym z niewielu zastosowań mogłaby być wymiana walut, ale tylko sporadycznie. Nie wspominając już o tym, jak zareagowałyby osławione kasjerki herbu “mogę-grosika-być-dłużna”, musząc wydać resztę z 500 złotych.

Niektórzy wspominają, że od badań, które wykazały brak zapotrzebowania na największy nominał, minęło 20 lat. Przypomina się też, że na początku Unii Europejskiej od razu wprowadzono 500 euro. Oczywiście bardzo wiele zmieniło się od 1994, ale brak koniunktury dla banknotu 500 zł nie jest jedną z nich. Stąd od początku 2014 roku jedyne, co zmieni się w polskim pieniądzu, to zabezpieczenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *